środa, 9 listopada 2011

Ciąg dalszy następuje właśnie teraz. Przecież to istny raj na ziemi!

Tu niektórzy Maori zachowują się jak święta krowa. (Dla Rafała: powtarzam, niektórzy!).
Uważają, że mogą wszystko, i są pępkiem świata a w dodatku są rasistami.

Mają swoją telewizję, swoją partię, napisy na ulicach często są w dwóch językach. Co jest dla mnie całkowicie zrozumiałe. Ślązacy czy Kaszubi też mają swoją partię, napisy na ulicach są często w odpowiednim do rejonu języku.

Ale ani Ślązak czy Kaszub (no, z wyjątkiem warszawiaka) nie uważa, że jego region (w przypadku warszawiaka - Warszawa) to:, no właśnie i tu jest historia:

Za jakiś miesiąc tutaj są wybory do parlamentu. Jak i u nas są debaty, wywiady i itp. Jeden z przewodniczących partii Maori, stwierdził, że NZ to raj na ziemi. Mamy najlepszą opiekę medyczną, najmniejszą przestępczość i itp. W tym samym wywiadzie powiedział, że niestety NZ jest w pierwszej dziesiątce krajów, które się borykają z odsetkiem ludzi otyłych (ja przy nich wyglądam jak anorektyczka) oraz cukrzyków. Jest to kraj, w którym wysoki procent wszystkich śmierci, zajmuje śmierć dzieci. Codziennie w wiadomościach jest jakaś wzmianka o śmierci kolejnego bobasa. Po prostu rodzicie nie pilnują swoich pociech. W sumie większość zgonów, jest niepotrzebnych i bezmyślnych. Ostatnio w wiadomościach mówili o rybaku, który wypłynął w morze, bez kamizelki ratunkowej i dmuchanego pontonu. 7 godzin spędził w wodzie. Albo surferzy, ich nie interesuje, że najlepsze fale są w miejscach, gdzie jest najmniej bezpiecznie. Grunt, że fala jest wysoka. To tylko wierzchołek góry lodowej. I teraz sobie sami odpowiedzcie na pytanie, czy tak wygląda raj na Ziemi? Chyba nie. Ja się zgodzę, widoki są przepiękne, a to wszystko co opisałam wyżej to zależy od człowieka czy myśli czy nie.

A co do wspomnianego przewodniczącego klubu Maori, kiedyś białych ludzi nazwał: 'This white mother fucker'. Gdyby biały, tak powiedział o Maori, to byłaby afera. A ten nawet nie przeprosił.

No i jeszcze płace. Są bardzo niskie. Podatki się nalicza od $1 zarobionego. Dla osoby pracującej to jest (o ile dobrze zrozumiałam dziś Stuarta) 36%, dla osoby nie pracującej - 19%. Więc Stuart ma odciągane podatki za siebie i za Lucy. No i znowu w jakimś z wywiadów jakiś polityk-mądrala, powiedział, że wiele Maori i Kiwi wylatuje do OZ, bo tam płace są lepsze. No i ja się pytam, skoro wg nich to raj na ziemi to czemu uciekają z niego?! Jedyny + NZ w sektorze pracy to taki, że ich pracodawców nie interesuje ile masz lat. Grunt, że masz odpowiednie kwalifikacje do wykonywanej roboty. No oczywiście, chyba że jakiś Maori też złoży podanie o pracę, z podobnymi kwalifikacjami, ale nie tak dobrymi jak Ty, to możesz być pewny, to on dostanie pracę.

Na razie, z żadnym Maori nie miałam do czynienia. Powtarzam co Stuart mówi. Niektóre rzeczy sama zaobserwowałam w TV.

O! na przykład: (jeżeli chodzi o rasizm)
Podczas mistrzostw rugby w telewizji w ogóle nie mówiło się o drużynie Angielskiej. Omijało się ich temat. A jak się mówiło, to tylko złe rzeczy. Dla tych którzy nie wiedzą, chciałabym poinformować, że NZ jest nadal pod koroną Królowej Brytyjskiej.

Jeszcze jedna historia Stuart'a z serii 'Z życia wzięte'.

Kilka lat temu byli, koło Taupo, na geotermalnych wodach. W sumie nie na, pojechali tylko zobaczyć. Wody mają dużo stopni (+100 stopni) (aaa, no właśnie, ostatnio do jednej z wód, wpadł 4 letni dzieciak - podawali w TV, oczywiście rodzice nie przypilnowali, mały miał ostatni stopień poparzenia skóry, był w stanie krytycznym, czy żyje czy nie, nie mam pojęcia) więc nie można się w nich kąpać. Ale za to pięknie wyglądają, bo w zależności od składnika wody mają różny kolor. Stuart z Lucia przyglądają się jednemu bajorkowi, i rozmawiają miedzy sobą. Za nimi stoi jakiś Maori i mówi, że nigdzie piękniejszego zjawiska nie zobaczą. Na to Stuart się odzywa czy widział coś gdzieś podobnego w USA, ten odpowiada, że nie. Na to S. to do cholery (bloody^^) nie mów, że to jest najpiękniejsze. S. zapomniał, że NZ to przecież raj na ziemi!

Mimo wszystko dalej jestem zakochana po uszy w tym kraju! Widoki są przepiękne. A co do ludzi, to od Ciebie zależy z kim trzymasz;)

To chyba na tyle. Wybiła godzina duchów. Idę spać w końcu, bo Lucy jutro zaś powie, że jestem leniem bo wstałam o 9 :D!

2 komentarze:

  1. Nie zapomnij, ze Maori sa u siebie a Anglicy to "kolonisatorzy"! Porownujesz Polske z NZ - w Polsce nie ma "prawdziwego" rasizmu - Slazacy, Kaszubowie, ... to sa grupy etniczne, ktrore wspolzyly od wiekow. Jestem pewna, ze spotkalas wiecej rasizmu w Anglii! Calusy i mam nadzieje, ze tym razem przejdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ta znow popsula ;)
    1. Ten dzieciak to wpadl to tego jeziora z 2 lata temu, ale jeszcze pewnie beda powtarzac o nim z kolejne 10 :p
    2. Te podatki to namieszalas zupelnie ;) GST wynosi 15% (ile jest w Polsce? 20? 22?). Podatek dochodowy wynosi w zaleznosci od rocznych zarobkow (jest drabinka) i ten przedstawiony przez Stuarta jest najwyzszy 33% (nie 36). Przy czym te 33% placi sie tylko za czesc przychodow. Tabelke masz tutaj:
    http://www.ird.govt.nz/how-to/taxrates-codes/itaxsalaryandwage-incometaxrates.html

    Maori sa rasistami, potwierdzam. Jest to nawet smieszne ;)
    A jesli chodzi o bialych kiwusow? Oni sa olbrzymimi rasistami, uwazaja ze sa najmadrzejsi, najlepsi i jesli z pochodzenia sa anglikami, to juz wogole nie mozna ich dotknac. Znam takich bez liku (mam chocby 2 klientow takich) i wyglada na to, ze Twoj Stuart do takich nalezy ;)

    p.s. wylacz captche z komentarzy bo nie bede komentowal

    OdpowiedzUsuń